Lifting twarzy z ulepszoną technologią
Od 2005 roku Audi ma w swojej ofercie dużego, luksusowego SUV-a, Q7, a Q7 był także pierwszym modelem samochodu tej marki z dużym rozstawem osi. Dopiero później pojawiły się modele Q5, Q3 i inne. A druga generacja Audi Q7 nie jest już całkiem młoda; ma już dziewięć lat. Nastąpił już lifting – a zamiast nowej generacji nadchodzi teraz druga rewizja.
Dzięki znacznie odświeżonemu wyglądowi i ulepszonej technologii, największy i najbardziej zmienny model Audi Q7 chce nadal konkurować z BMW X7, Mercedesem Benz GLS-Class, Volvo XC90 i Land Rover Discovery. Ten duży SUV jest nadal produkowany w fabryce Volkswagen Slovenia w Bratysławie.

Nowe reflektory Matrix LED
Jeśli chodzi o design, Audi włożyło wiele wysiłku w Q7. Oprócz zmodyfikowanej osłony chłodnicy z nowym wnętrzem przypominającym plaster miodu, zastosowano także nowe reflektory z węższymi światłami do jazdy dziennej w górnej części. Poniżej znajduje się główny element reflektora, wizualnie wzorowany na Q8. Po raz pierwszy reflektory Q7 są również dostępne w technologii matrix LED. Reflektory te można opcjonalnie zamówić jako reflektory LED Matrix HD. Dzięki 24 diodom LED grafikę oprawy można jeszcze bardziej zindywidualizować.
Miejsce dla siedmiu osób w świeżym Q7
W dalszej części znajdują się nowe wloty powietrza, które są rozmieszczone znacznie bardziej pionowo. Z zewnątrz niewiele się zmieniło, kanciasty wygląd pozostał. Audi Q7 ma duże wymiary: 5,07 m długości, 1,97 m szerokości i 1,74 m wysokości. Rozstaw osi wynoszący około trzech metrów zapewni wystarczająco dużo miejsca nawet dla siedmiu pasażerów.
Zmiany z tyłu są subtelne: nowe grafiki świateł tylnych i zmodyfikowany pas tylny – to wszystko. Dostępnych jest także pięć nowych wzorów felg w rozmiarach od 20 do 22 cali.
Cztery silniki w Q7
Jeśli chodzi o napędy, Q7 nadal korzysta z klasycznych silników spalinowych. Istnieją dwa warianty silnika wysokoprężnego, Q7 45 TDI to model podstawowy. Jego trzylitrowy, sześciocylindrowy silnik generuje moc 231 KM i maksymalny moment obrotowy 500 Nm. Do 100 km/h osiąga w 7,1 sekundy i rozwija prędkość 226 km/h.
Jeśli to Ci mało, możesz wybrać większe Q7 50 TDI. Model ten wytwarza 286 KM i aż 600 Nm momentu obrotowego. Osiąga prędkość do 244 km/h, a od 0 do 100 km/h przyspiesza w zaledwie 6,1 sekundy.
Do 3,5 tony ładunku przyczepy dla silników V6
Oprócz dwóch wersji z silnikami wysokoprężnymi dostępne będą także dwa silniki benzynowe. Podstawowym modelem jest Q7 55 TFSI o mocy 340 KM i momencie obrotowym 500 Nm, z sześcioma cylindrami, trzylitrową pojemnością skokową i bezpośrednim wtryskiem. Model ten osiąga prędkość 100 km/h w 5,6 sekundy. Ponadto wszystkie silniki V6 mają uciąg do 3,5 tony.
Najwyższym modelem jest SQ7 z 4,0-litrowym silnikiem V8 z podwójnym turbodoładowaniem. Tak jak poprzednio, to sportowe Q7 wytwarza imponującą moc 507 KM i 770 Nm z czterolitrowego silnika, co wystarcza do osiągnięcia 100 km/h w 4,1 sekundy.
Wnętrze teraz bardziej cyfrowe
Wnętrze Audi Q7 jest teraz znacznie bardziej zaprojektowane cyfrowo, z rustykalnego wyglądu z mnóstwem przycisków niewiele pozostało – wiele rzeczy przypomina modele Q6 i Q8. Jednak w tym dużym SUV-ie nie ma najnowszego systemu informacyjno-rozrywkowego MIB4; Q7 nadal musi korzystać z systemu MIB3.

Nowe elementy dekoracyjne dla Q7
Podczas gdy wygląd zewnętrzny był zupełnie inny niż pierwszy lifting w 2021 r., wnętrze Audi Q7 po liftingu 2024 pozostaje bardzo podobne, jeśli nie prawie identyczne z wersją 2021, ale nadal pozostaje dość futurystyczne. Udoskonalono materiały i udoskonalono gamę wyposażenia. Elementy te obejmują zestawy siedzeń z nowymi przeszyciami, które są teraz standardowo w kontrastowym kolorze, a także nowe elementy dekoracyjne, na przykład drewno jesionowe w przypadku podstawowego wyposażenia oraz wykończenia z matowego szczotkowanego aluminium lub części z włókna węglowego w SQ7.
Nasza opinia:
Audi nieco wyostrzyło Q7, zmodernizowało je wizualnie i wyposażyło w takie funkcje, jak technologia matrix LED. Wnętrze tego modelu samochodu wydaje się teraz znacznie bardziej cyfrowe. Ale technologia, która się za tym kryje, mogła być nieco nowocześniejsza, nadal jest trochę do nadrobienia.